sobota, 19 marca 2016

jak kochać osobę z syndromem DDA/DDD Zanim odpowiem na to pytanie na początek przytoczę klika ważnych informacji w celu wyjaśnienie co oznacza DDA/DDD. DDA- Dorosłe Dzieci Alkoholików DDD- Dorosłe Dzieci Rodzin Dysfunkcyjnych Z szacunków wynika, że w Polsce żyje około 1,5 miliona dzieci alkoholików. Dorosłe Dzieci Alkoholików (DDA) stanowią około 40 proc. dorosłej populacji Polaków. Z najnowszych badań wynika, że cechy do tej pory przypisywane DDA są również charakterystyczne dla osób pochodzących z rodzin dysfunkcjonalnych DDD. Jak już wcześnie pisałam rodzina dysfunkcyjna, to rodzina, która nie spełnia swoich podstawowych funkcji. Dzieci żyjące w rodzinach dysfunkcyjnych, gdzie przemoc emocjonalna jest na pierwszym miejscu, bardzo cierpią. Ojciec zamiast być wsparciem i ostoją dla dziecka, zapewnić mu poczucie bezpieczeństwa, staje się sprawcą przemocy fizycznej lub psychicznej, albo jednym i drugim, a czasami nawet i matka. Osoby wychowujące się w rodzinach dysfunkcyjnych w dorosłym życiu zmagają się z wieloma problemami w funkcjonowaniu psychospołecznym, które tworzą zespół destrukcyjnych objawów zwanych syndromem Dorosłego Dziecka z Rodziny Alkoholowej/Dysfunkcyjnej (DDA/DDD). Dzieci żyjące w rodzinach dysfunkcyjnych, gdy dorosną bardzo często mogą powielić wzorce wyniesione z domu, ale nie muszą. Ich życie może ułożyć się różnie. Cześć z nich popadnie w uzależnienia (alkohol lub inne używki), część zwiąże się z osobami uzależnionymi, a pozostałe będą starannie wypierać myśli dotyczące dzieciństwa i tłumić w sobie emocje. Są też i takie, które nie można nazwać DDA/DDD, które sobie poradziły. Traumatyczne doświadczenia wyniesione z „takich” domów rzutują na przyszłe kontakty z ludźmi. Okaleczone dzieci w życiu dorosłym zmagają się z wieloma problemami emocjonalnymi, które odbijają się w relacjach międzyludzkich. Osoby takie często tłumią swoje emocje. Tłumienie emocji jest niczym innym jak mechanizmem obronnym naszej psychiki. Czasem to, co nas w życiu spotykało jest tak bolesne i nie do zniesienia, że "blokujemy" nasze uczucia, gdyż przeżywanie ich mogłoby spowodować dezintegrację osobowości, a mówiąc kolokwialnie "utratę kontroli nad własnym życiem” Osoby, które bez końca tłumią swój gniew, czy smutek, obrały sobie taki sposób funkcjonowania, zbudowały wokół siebie mur. Osoby takie często mówią sobie i innym, że "wszystko jest w porządku", że "nic się nie stało" i "mnie to nie rusza". Tak naprawdę kłamią, ale nie robią tego świadomie. Większości są to osoby wyobcowane, smutne, skrzywdzone, uzależnione, współuzależnione, odnoszące sukcesy lub z poczuciem niższości. Istnieją postawy charakterystyczne dla ludzi stosujących mechanizmy obronne odpowiadający uczuciom, które wyparli według typologii Dr Don Colbert, tj: 1. Perfekcjonizm - ludzie tłumiący emocje starają się robić wszystko "idealnie", aby nie narazić się na odrzucenie i krytykę. 2. Pragnienie kontroli - starają się także kontrolować każdy aspekt swojego życia i osób im bliskich, aby wyparte emocje nie miały szans się ujawnić. 3. Zwątpienie w siebie i pomniejszanie swoich zasług - w okresie dzieciństwa często wychowywali się w środowisku, w którym czuli się niedoceniani lub odrzuceni. W rezultacie wytworzyła się u nich niska samoocena i poczucie niskiej wartości. 4. Cynizm i krytycyzm - odwracają od siebie uwagę - kierują ją na innych, by uniknąć dalszego odrzucania, zranień lub emocjonalnego stresu. Niestety osoby, które nie zaznały w domu miłości, akceptacji i poczucia bezpieczeństwa mają ogromne trudności w budowaniu trwałych, udanych związków. Z powodu braku dobrych wzorców mają też kłopoty z odnalezieniem się w roli rodzica mimo, że wiedzą jakim rodzicem powinni być. Jedyna sfera, w jakiej sobie radzą, to praca. Na tym polu odnoszą bardzo duże sukcesy. Są perfekcjonistami i pracoholikami. Dlaczego są perfekcjonistami? Bo starają się wszystko zrobić idealnie, aby nie narazić się na odrzucenie i krytykę, bo doświadczały tego przykrego uczucia w dzieciństwie. Dlaczego są pracoholikami? Dlatego, że żyjąc w rodzinie dysfunkcyjnej nie zaznały akceptacji, mają niskie poczucie własnej wartości i żeby ją wzmocnić pracują, czasami 24 godziny na dobę aby doświadczyć uznania i pochwały. Może ty jesteś jednym z DDA/DDD? A może żyjesz z osobą, która ma taki właśnie problem? Jak kochać DDA/DDD i jak pomóc sobie lub partnerowi? Co musisz wiedzieć o DDA/DDD Osoby, które dorastały w otoczeniu pijących rodziców lub jednego z nich nie umieją wyrażać swoich emocji. Tłumią je! Bardzo mocno skrywają swoje uczucia, boja się je okazać. Dlaczego? Bo w dzieciństwie groziło to odepchnięciem lub agresją ze strony nietrzeźwych dorosłych. Dlatego tak bardzo boją się kochać pomimo, że bardzo tego pragną. Osoby te cechuje duża nieufność są bardzo podejrzliwe w stosunku do innych. Boją się, że inni zawiodą ich uczucia. Rodzice często odrzucali ich miłość, stąd teraz najdrobniejszy konflikt wywołuje w nich panikę, że "to już koniec". Często wolą pierwsi zerwać znajomość, w obawie, że sami zostaną odtrąceni. Odtrącając innych nie zdają sobie sprawy, że ich ranią. Robią tak, bo za wszelka cenę nie mogą dopuścić do skrzywdzenia siebie. Osoby takie są bardzo lojalne z tymi z którymi się zwiążą. Nawet jeżeli taki związek okaże się toksyczny. Usprawiedliwiają partnera bez względu na doznawane krzywdy, ponieważ tak mocno do nich przywykli, że cierpnie, które odczuwają jest im na tyle znane, gdyż pochodzi z rodzinnego domu. Jest to dla nich jak chleb powszedni. Mają ciągłą potrzebę aprobaty a ich samopoczucie zależy od akceptacji innych. Ponieważ rodzice ciągłą krytyką wyrobili w nich przekonanie, że są gorsze od innych, teraz starają się udowodnić swoją wartość. Często stają się nadmiernymi perfekcjonistami, gdyż próbują zasłużyć na podziw. Osoby takie są bardzo odpowiedzialne, bardzo dużo biorą obowiązków na siebie, bo taką rolę wynieśli z domów. DDA/DDD mają nieustanną potrzebę panowania nad tym, co się wokół dzieje. W dzieciństwie nie mogły przewidzieć, jak danego dnia zachowają się rodzice i co się wydarzy w domu. Nabrały więc poczucia, że od tego, czy będą potrafiły zapanować nad sytuacją, zależy ich bezpieczeństwo. Niestety DDA/DDD często kłamią, oczywiście nie świadomie. Dlaczego? W ich rodzinie zaprzeczano publicznie, że w domu mieszka alkoholik, łamano obietnice. Teraz też kłamstwo jest u nich na porządku dziennym. Osoby takie żyją w ciągłym lęku, mają nieustające poczucie zagrożenia nawet wtedy, gdy nic złego się nie dzieje. W ich domu nigdy nie było wiadomo kiedy wybuchnie awantura. Osoby DDA/DDD mogą posiadać ww. cechy w większym lub mniejszym stopniu i nie koniecznie wszystkie. Jak kochać DDA/DDD ? Na pewno jest to trudne, bardzo trudne, ale nie niemożliwe. Trzeba zdać sobie sprawę z czym taka osoba się zmaga. Dla takiej osoby trzeba być wyrozumiałym potrójnie. Pomimo traumy jakiej DDA/DDD doświadczyło w dzieciństwie na pewno jest możliwe zbudowanie i utrzymanie trwałego i szczęśliwego związku. Jak? Już piszę. Partner żyjący z osobą DDA/DDD będzie początkowo czuł się jak na huśtawce. Często będzie doświadczał huśtawki emocjonalnej. Raz ciepło, raz zimno. Może się nawet zdarzyć, że DDA/DDD może nagle stwierdzić, że zrywa i chce być sam. Nie bierz tego do siebie - jego decyzja nie wynika z twego zachowania ani z faktu, że już mu na tobie nie zależy. On po prostu boi się bliskości, bardzo się boi. Czasami nie wierzy, że może się udać. Nie jest pewien twojej miłości, pomimo Twoich zapewnień i odsuwa się, bo nie chce cierpieć, boi się odrzucenia wiec czym prędzej chce sam jego dokonać. Powoli, małymi krokami przekonuj go o swoich uczuciach, po to żeby mógł powoli rozbierać swój mur, cegła po cegle. Jak uda ci się przekonać go o swoim zaangażowaniu, to z czasem nabierze zaufania. Tylko nie poddawaj się! Nie zaniedbuj i nie ignoruj osoby DDA/DDD. Jeśli coś obiecujesz, dotrzymuj słowa, nie spóźniaj się itp. On przesadnie reaguje w takich sytuacjach i wpada w panikę, że nic dla ciebie nie znaczy. Poświęcaj mu uwagę i bądź z nim naprawdę (a nie obok). Ale, z drugiej strony, tłumacz mu też, że potrzebujesz trochę czasu dla siebie. To, że nie spędzasz z nim wszystkich wieczorów, nie oznacza, że ci zobojętniał. To bardzo ważne, zapewniaj DDA/DDD, że jesteś, że jesteś blisko. Przymknij oko, gdy DDA/DDD wywołuje kłótnie bez powodu. Zrozum, przez wiele lat żył w ciągłym napięciu, dlatego teraz nieświadomie zdarza mu się je wywoływać. Jego zachowanie wzbudza w nim potem poczucie winy w stosunku do ciebie, bo zdaje sobie sprawę z tego , że powielił „chore” wzorce. Bądź więc wyrozumiała. No, chyba że kłótnie są notoryczne i mocno cię dotykają, wtedy rozmawiajcie lub szukajcie pomocy u specjalisty. Dawaj mu jak najwięcej dowodów swojej akceptacji. Podkreślaj, że kochasz również jego niedoskonałości. To bardzo ważne. Jeżeli poczuje się pewniej, ujawni swoje najlepsze strony, skrywane latami. Zachęcaj go do szczerości, i mówienia prawdy. Zapewnij, że bardzo cenisz sobie prawdę nawet, jak by miała Ciebie zranić. Zadeklaruj, że mówiąc prawdę DDA/DDD nie doświadczy odrzucenia. Pomóż mu przestać kłamać, zapewnij DDA/DDD, że nie musi się niczego obawiać. Jeżeli DDA/DDD nie chce Ci długo przedstawić swojej rodziny, nie zmuszaj go do tego, daj mu czas, natomiast podkreślaj, że jakakolwiek by była, nie zmieni to twojego stosunku do niego. Ta miłość jest bardzo trudna, balansuje na krawędzi. Jeżeli „naprawdę” kochasz DDA/DDD i widzisz, że się stara, nie poddawaj się! Twoja wyrozumiałość i cierpliwość się opłaci. DDA/DDD potrafią bardzo kochać jak nikt inny. Jest niezwykle wierny, godny zaufania, bardzo opiekuńczy i odpowiedzialny. Kim są DDA/DDD Są naczyniem, wypełnionym po brzegi zmartwieniami, których nigdy nie ubywało. Tak bardzo tęsknią za kimś, kto by ich nie oceniał, że nie mają już odwagi spojrzeć komukolwiek w oczy. Słowa, które mogłyby ich zbliżyć do innych ludzi, przestali wypowiadać nawet w swoich myślach. Ich dłonie, które pragną dotyku, stały się sztywne i zimne jak obcęgi, a skóra, tak bardzo tęskniąca za dotykiem, że wbrew sobie unika wszelkiej czułości. Kochajcie ich, bo warto!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz