czwartek, 18 lutego 2016

Zdarza się, że w życiu spotykamy ludzi, którzy podobni są do nas, i wówczas mówimy „swój trafił na swojego” Każdy człowiek, który pojawia się w naszym życiu, pojawia się po coś. Mniej wówczas szeroko oczy otwarte, żeby móc dostrzec, po co się w Twoim życiu pojawił? Każde spotkanie z drugim człowiekiem, czegoś nas uczy, coś wnosi do naszego życia, nawet wtedy, kiedy relacje z nim bywają trudne, a czasami nie do zniesienia. Dopiero po latach zdajemy sobie sprawę, że spotkanie tej osoby, czegoś nas nauczyło. A o to fragment z książki „Planeta dobrych myśli” Beaty Pawlikowskiej, która pisze „Ludzie, których spotykasz nie pojawiają się przez przypadek. Każdy z nich jest lustrem, w którym odbijają się twoje własne wady. Ten, kto najmocniej cię wkurza i jest najbardziej denerwujący, posiada dokładnie te same wady, co ty sam. Problem jedynie polega na tym, że u siebie najtrudniej to zobaczyć. Dlatego życie podsuwa ci ludzi takich samych jak ty. Im bardziej ktoś cię drażni, tym bardziej bądź mu wdzięczna, bo pokazuje ci coś, na co sam cierpisz, ale nie zdajesz sobie z tego sprawy”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz