piątek, 18 grudnia 2015
Czy warto być szczerym, czy może jednak mówić ludziom to, co chcą usłyszeć?
Co to znaczy szczerość. Pozwoliłam sobie luknąć do Wikipedii, gdzie owa definicja brzmi następująco.
„Szczerość – wyrażanie tego, co się myśli (czuje) w sposób zgodny z rzeczywistością, oraz postępowanie zgodnie z tym, co się wyraża. W wielu kulturach (np. Starożytna Grecja, państwa konfucjańskie, chrześcijaństwo), cecha ta jest cnotą, a jej przeciwieństwami są dwulicowość, fałszywość, hipokryzja. Zdaniem Michela de Montaigne'a, szczerość jest cnotą rzadką i filozoficzną, pozwalającą na krytycyzm i na poprawę samego siebie. Szczerość (lub prawdomówność) stanowi istotny element samurajskiego kodeksu bushido oraz jedną z tzw. cnót pruskich.”
Wygląda na to, że szczerość to cnota! To, dlaczego w naszej kulturze uważana jest za wadę, a w skrajnych przypadkach za chamstwo? Dlaczego tak bardzo boimy się bycia szczerym? Czy nie było by miło, gdybyśmy byli szczerzy do ludzi, z którymi żyjemy i współpracujemy, np. do pracowników, dziewczyny, chłopka, przyjaciół? Komunikowanie swoich potrzeb w sposób prosty zwiększa szanse na ich realizacje, czyż nie? Dobrze jest mówić w związku otwarcie, bo to scala związek. W poważnych rozmowach zawsze warto szczerze rozmawiać i nie po to, żeby ranić, ale po to, żeby „oczyścić atmosferę”. Po to, by pracować nad sobą, by dążyć do bycia lepszym, ale nie od kogoś innego, tylko jak to powiedział Dalajlama od tego kim samemu było się wcześniej. Niestety, wiadomo nie od dziś, że ludzie kłamią. Większości przypadków kłamią w celu osiągnięcia własnych korzyści. Mówią to, co ludzie chcą usłyszeć. Dlaczego to robią? Robią:
• bo od tej osoby zależna jest jego przyszłość, awans, poparcie, prac
• dla komfortu i osiągnięcia własnych celów,
• ze względu na słabość charakteru,
• ze strachu, że zostaną odrzuceni, itp, można by wymieniać w nieskończoność.
Uważam, że bycie szczerym to podstawa wszelkich relacji miedzy ludzkich Zadam pytanie, czy szanujesz siebie? Myślę, że każdy odpowie - tak. Moim zdaniem szanujemy siebie, tylko wtedy, jeżeli jesteśmy szczerzy w stosunku do siebie i do innych. W przeciwnym wypadku – nie. Jeżeli mówisz, co czujesz i co myślisz wtedy jesteś szczery i wolny. Na przykład. Koleżanka umówiła się z Tobą na spotkanie, ale godzinę przed spotkaniem dzwoni i zmienia plany, bo tak, bez żadnego konkretnego powodu, bo ktoś inny jest ważniejszy. Powinniście powiedzieć, co o tym myślicie, jak się z tym czujecie i kategorycznie powiedzieć dlaczego Wam się to nie podoba. To jest szacunek do samego siebie – bo dlaczego macie godzić się na taką sytuację i pisać: „Ok, nie ma sprawy”. Jeżeli czujecie się wkurzeni to powinniście to okazać, a nie dusić w sobie! Duszenie wkurzenia w sobie jest złe i generuje tylko niepotrzebne napięcia. Każdy człowiek potrzebuje wentylu emocjonalnego! P*, o Chopinie, że faceci są logiczni, a Kobiety emocjonalne! Faceci też mają swoje emocje, tyle że tłumienie ich działa bardzo niekorzystnie. Tłumienie emocji zabija!
Drugi przykład. Dziewczyna jest mało kobieca. Włosy nijakie, cera zaniedbana, ubiór do bani. Jej „koleżaneczki” mówią jej, że jest ok, że ładnie wygląda oraz wiele innych bzdetów. Czyli znowu p*, o Chopinie. Ktoś mądry powiedział. Prawdziwy przyjaciel to taki co w towarzystwie będzie Cię bronić, a w cztery oczy powie Ci prawdę. I tu nie chodzi o szczerość do bólu np. „ Na pytanie, czy jestem ładna odpowiemy nie, jesteś brzydka „ taką szczerość można sobie darować. Można odpowiedzieć tak. „Myślę, że ładnie by Ci było w tej fryzurze, spójrz, nawet ten kolor włosów by ci pasował. Wyglądałabyś oszałamiająco. Zobacz na te ubranie ale fajnie byś w tych ciuchach wyglądała. Jeżeli jesteś prawdziwym przyjacielem, to nie bój się powiedzieć prawdy, bo dzięki temu przyjaciel zyskuje, a nie traci. On traci właśnie wtedy, kiedy żyje w przekonaniu, że wszystko jest ok, a tak naprawdę nie jest. Trzeci przykład, dziewczyna robi sobie makijaż, który zupełnie jej nie pasuje. I nikt jej nic nie powie tylko się każdy gapi, tak jak w tej piosence Elektryczne gitary „Wsiadł do autobusu człowiek z liściem na głowie. Nikt go nie poratuje nikt mu nic nie powie. Tylko się każdy gapi. Tylko się każdy gapi i nic.” Przyjaciel gdy mówi Ci prawdę w cztery oczy, to znaczy, że chce dla Ciebie dobrze. Może i czasami prawda boli, ale większości przypadków pozytywnie wpływa na zmianę. Proszę nie mylić szczerości z krytyką miażdżącą to inny temat. A tak poza tym to dlaczego nie macie być szczerym? Delikatnie łagodnie, ale wyduś z siebie i powiedz jak bardzo Ci się to nie podoba i co o tym myślisz. Okaż sobie i innym szacunek. Przestań zachowywać się i mówić rzeczy innym ludziom takie, które oni chcą usłyszeć. Przestań robić cokolwiek by się komuś przypodobać? Na, co Ci to!? Mówienie tego co się myśli jest atrakcyjne i dzięki temu otoczenie będzie Cię niewiarygodnie szanować i respektować. Szukajcie takich partnerów i przyjaciół dzięki, którym związek z nimi będzie czynił was lepszymi niż byliście wcześniej. Ważne jest też, żeby być szczerym przed samym sobą. To jest chyba najtrudniejsza rzecz aby być szczerym do bólu przed samym sobą, co? A, co to oznacza? – słuchanie siebie. Nie bądźcie sztucznie miłymi tylko dlatego, że nakazują to normy społeczne.
Kolejny przykład, kobieta komunikuje facetowi, że chce iść do Galerii na zakupy. Mężczyzna nie lubi takiego rodzaju wycieczek, a już najbardziej chodzenia za szmatkami, ale nie chce by jej się zrobiło przykro i idzie tam aby jej sprawić przyjemność? Pytam na cholerę?! Czy nie łatwiej powiedzieć: „wiesz co… nie lubię łazić po sklepach, meczy mnie to. Gdybym tam z Tobą poszedł to czułbym się bardzo niekomfortowo, dlatego, proszę idź z koleżanką”. Po co macie robić rzeczy ze swoim partnerem, które Was nie bawią i wprowadzają w dyskomfort tylko dlatego aby jemu zrobiło się miło? Ważna jest szczerość przed samym sobą i robienie tego co nas uszczęśliwia. Bycie szczerym wobec innych i przed samym sobą sprawi, że przestaniemy być kukiełkami i nie będziemy robić tego, co oczekują od nas inni tylko sami będziemy twórcami swojego życia. To samo z relacjami – jeżeli sobie szczerze odpowiemy, czy relacja z daną osobą wpływa na nas pozytywnie, czy wprawia nas w poczucie szczęścia, czy może jednak rani? Gdy odkryjemy, że nie jest tak, że nie czujemy się szczęśliwi to wyraźmy to śmiało w sposób kulturalny nie raniąc i nie obrażając, nie mówmy słodko pierdzących tekstów, tylko zmieńmy to. Staniemy się wtedy naprawdę wolni.
Ja tak zrobiłam, ktoś na kim mi bardzo zależało przegiął, wyraziłam jak bardzo mnie zranił i zerwałam kontakt i dzięki temu zyskałam. Wolność emocjonalną!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Szczerość jest spoko, ale niestety nie zawsze sie opłaca. Luzie lubią byc okłamywani, boja sie mówić i chcieć znac prawd. Pozdro
OdpowiedzUsuń