sobota, 23 stycznia 2016

Psychopata XX wieku Słowo psychopaci kojarzą nam się z mordercami, gwałcicielami, zamachowcami, samobójcami. Jednak Ci schowani pod płaszczykiem XX wieku nie zawsze uciekają się do przemocy fizycznej i nie zawsze popełniają przestępstwa. Działają raczej w białych rękawiczkach, czego my niestety nie widzimy. Psychopaci, których nie widzimy mają pełno zalet, posiadają wysoki wskaźnik inteligencji poznawczej są bardzo pewni siebie, czarujący, charyzmatyczni. Kiedy przeciętny odbiorca słyszy termin „psychopata”, ma przed oczami Hannibala Lectera. Gdy tematem zajmują się psychologowie, mamy wtedy na myśli szczególną podgrupę społeczeństwa o pewnym zespole cech osobowości. Te cechy to bezwzględność, nieodczuwalnie strachu, chłód. To umiejętność działania pod presją, nie uginanie się wobec okoliczności. Niezdolność do odczuwania empatii i brak sumienia. Psychopata nie jest, jak kiedyś mylnie sądzono człowiekiem, który wybiera samotność i stroni od ludzi. Przeciwnie, bywa duszą towarzystwa i dobrze się odnajduje w dowolnych sytuacjach społecznych. Bardzo ważna informacja, psychopata nie potrafi się zaangażować emocjonalnie, w relacjach pozostaje chłodny, zdystansowany albo udaje! Gdy wpada w kłopoty umiejętnie się usprawiedliwia, zrzucając winę na inne osoby i okoliczności. Świetnie posługuje się językiem, potrafi wręcz sprawnie nim manipulować. Po dłuższym kontakcie z nim zaczynamy dostrzegać pod przyjemną powierzchownością pewną emocjonalną pustkę i egocentryzm. Wyżej wymienione cechy takie jak pewność siebie, charyzma, bycie duszą towarzystwa nie oznacza, że posiadanie tych cech świadczyć będzie, że mamy do czynienia z psychopatą. Z psychopatą trzeba dłużej pobyć, aby muc dostrzec jego bezwzględność i emocjonalną pustkę. Zawsze potrafi wyjść bez szwanku, poczynione zło w białych rękawiczkach potrafi obarczyć drugą stronę, a siebie wybielić. Sprawnie manipuluje ludźmi. Po czym poznasz psychopatę? bezwzględne nieliczenie się z uczuciami innych. Jak już wyżej wspomniałam psychopata nie zna takich pojęć jak: wyrzuty sumienia, empatia, system wartości, zasady moralne, etyka. Kwintesencją tego zaburzenia jest głęboki i nieuleczalny deficyt uczuć. Psychopaci są nazywani daltonistami uczuć. Emocji nie czują, a jeśli, to jedynie powierzchowne i jest to głównie: złość, gniew, frustracja, drażliwość, wrogość, które zazwyczaj tłumią. Nie potrafią ich rozpoznać lub emocje innych nie mają dla nich znaczenia. Co jeszcze jest ważne, psychopaci uczucia potrafią udawać. I to doskonale. Wiedzą oni, że to przynosi dobre efekty. To mistrzowie zakładania masek i zarządzania swoimi atutami. Stąd robią często dobre pierwsze wrażenie: sympatyczni, wzbudzający zaufanie, czarujący, troskliwi. Najważniejsze są wybitnie inteligentni. Potrafią odnieść sukces w zawodach takich, jak: lekarz, prawnik, menedżer, dyrektor. Psychopatów tu nie brakuje. Bowiem ich celem jest władza, kontrola, pieniądze. A ponieważ kierują się zasadą "po trupach do celu" - często swój cel osiągają. Psychopaci to sprawnie działające maszyny bez uczuć! Weźmy tu np. prawnika. Zazwyczaj przystojny, czarujący, dla niego liczy się cel, niezależnie od ponoszonych strat i konsekwencji. Prawnicy – uważa się, i jest to do pewnego stopnia stereotyp – działają bezwzględnie, kierując się własnym interesem, a przy okazji interesem klienta. Bywają perfekcjonistami. Nie mają skrupułów, gdy naginają fakty, żeby potwierdzić własne tezy i przypuszczenia. Potrafią kłamać i oszukiwać. Co jeszcze ich cechuje? Lekceważenie norm, reguł i zobowiązań społecznych, zazwyczaj tworzą własne indywidualne. Dla psychopaty normy i zobowiązania nie istnieją. A przynajmniej nie dotyczą jego, może innych. Psychopata jest roszczeniowy. Wychodzi z pozycji „mnie się należy”. Wymaga, aby traktować go szczególnie wyjątkowo, jakby nie obowiązywały go reguły. Uważa, że zawsze ma rację, że to Ty się mylisz. Osobowości psychopatyczne są często również narcystyczne! Nie potrafią utrzymać trwałych związków z innymi, chyba, że ma określony cel oraz nie mają trudności w ich nawiązywaniu. Psychopata nie przeprasza, zazwyczaj powie, że on nie czuje, żeby wyrządził ci przykrości, wiec jak mógłby przeprosić. Jak już wspominałam, psychopata potrafi być ujmujący i świetnie udaje. Stąd też nie ma żadnego problemu z nawiązywaniem relacji, w tym z płcią przeciwną. Ale psychopata nie jest zdolny do miłości i bliskości. Jest pozbawiony również wglądu w siebie, tak koniecznego w życiu z drugą osobą. Psychopata nie widzi u siebie słabych stron czy potrzeby zmiany. Dlatego też związki psychopaty bywają kruche. Bywają jednak i takie, które trwają niestety latami, zanim ich partnerki uświadomią sobie z kim żyją i zdobędą się na odwagę by odejść i zadbają w końcu o siebie. Nie wszyscy ludzie wybierający ww. zawody są psychopatami, chodzi tu o to, że psychopaci w tych zawodach świetnie się odnajdują, realizują swoje cele w białych rękawiczkach, dlatego tak trudno nam ich dostrzec. Skąd się biorą psychopaci? Tego nie wiem. Z pewnością jest to kompilacja czynników genetycznych (predyspozycje genetyczne, np. rodzic o cechach psychopatycznych), biologicznych (funkcjonowanie mózgu) i środowiskowych (wpływ otoczenia). Istnieje szereg hipotez i koncepcji - od neurologicznych po psychologiczne. Mówi się o znaczącej roli dzieciństwa na kształtowanie się osobowości psychopatycznej. Podłożem wykształcenia tego zaburzenia bywa często dzieciństwo pełne przemocy, a okrucieństwo, jakie zadaje psychopata, jest reakcją na cierpienie. Inną koncepcją jest ta dotycząca wymagań jakie stawiają przed dzieckiem rodzice: wymagań uległości i totalnego podporządkowania. Kolejna z popularniejszych teorii mówi o chłodzie emocjonalnym i braku zainteresowania dzieckiem ze strony rodziców. Tak czy inaczej istnieją pewne zachowania, które wykazuje dziecko już w dzieciństwie, które mogą, choć absolutnie nie muszą, świadczyć o predyspozycjach czy skłonnościach do przejawiania w przyszłości tego zaburzenia. Są to m.in.: agresja, notoryczne kłamstwa, brak reakcji na stosowanie kary, obojętność na cierpienie innych. Jeszcze jedno ważne pytanie, dlaczego niektórzy wiąż się z psychopatami? Dlatego bo, psychopata: • imponuje - ma często władzę, pieniądze, odnosi sukcesy zawodowe. Jest dominujący, silny, • potrafi udawać - i co jakiś czas udaje, potrafi być czuły, pomocny. Szczególnie przy innych ludziach. • partnerzy psychopatów często wykazują potrzebę silnych emocji w związku - mają świadomość, że jest to spalające, toksyczne, ale inaczej jest im nudno, jałowo. Najczęściej ma to związek z klimatem emocjonalnym w rodzinie pochodzenia (np. emocjonalna, chwiejna relacja z rodzicem, rodziny dysfunkcyjne). • mamy spadek formy - przeżywamy depresję, żałobę, stres, napięcie, rozstanie z poprzednim partnerem. Potrzebujemy, żeby ktoś się nami zajął, zaopiekował, zainteresował. A psychopata - jak chce - to potrafi. Głównie na początku znajomości. A potem, jak odejść od kogoś, kto nam tyle dał? • czujemy się samotni - a samotność tak nas boli, że wolimy być prawie z kimkolwiek, niż samemu. • mamy potrzebę akceptacji społecznej, uznania - psychopata to często atrakcyjny, inteligentny, uroczy mężczyzna, nierzadko wysoko postawiony, bogaty. Dla niektórych ma znaczenie, że mogą powiedzieć o swoim partnerze, że jest prezesem, politykiem, prokuratorem, profesorem, prawnikiem. Niektórzy gotowi są ponieść duże koszty osobiste, by móc się "pochwalić" i w ten sposób dowartościować (oczywiście pozornie). Im dłużej tkwimy w takim związku, tym bardziej się wstydzimy "co powiedzą inni, jeśli dowiedzą się, że tyle lat w tym tkwię?". Skoro się wstydzimy, nie mówimy, brniemy i tak to się kręci. Niektórzy partnerzy, będąc w związku z psychopatą, zadają sobie pytanie "dlaczego on/ona to robi"? Chcą się dowiedzieć, zrozumieć. Sprawiają wrażenie, jakby trwali w tej relacji, żeby dojść do jakiś wniosków. Albo więcej – mają misję uratowania, uzdrowienia go. Tłumaczą zachowania psychopaty trudnym dzieciństwem albo stresem w pracy. Nie usprawiedliwiaj psychopaty, rozpoznaj go i "zawalcz" o siebie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz