sobota, 19 marca 2016

Czy istnieje przeznaczenie w miłości? Czy jest na tym świecie jeden człowiek nam przeznaczony i żaden inny? Nie! I jeszcze raz nie! Nie ma przeznaczenia. Człowiek ma rozum i wolną wolę, po to by mógł sam podjąć właściwą decyzję. Każda nasza podjęta decyzja jest w tym czasie naszym przeznaczeniem. Sami to przeznaczenie tworzymy w danej chwili. I to my jesteśmy za nie odpowiedzialni. To co w życiu doświadczamy, to jakich ludzi spotykamy na swojej drodze życia nie ma żadnego związku z siłą wyższą. To nie jest tak, że Bóg określa szczegółowo naszą ścieżkę życia, planując z góry co będziemy robić i jakich wyborów dokonamy. Gdyby tak było to nie byłoby przestępców - Bóg przecież dla żadnego człowieka nie zaprogramował drogi zbrodni. Przeznaczanie nie wybiera nam jedną, jedyną, konkretną osobę na naszego partnera życiowego i podstawia nam go pod nos prędzej, czy później. Nie, to nie tak. Często słyszy się potocznie, że to "ten", "druga połówka", "jedyny" itp. I owszem - to ten, jedyny, wybrany przez nas w takich okolicznościach, w jakich dane nam było się znaleźć. Spotkaliśmy jego, ją w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie i motyle też się pojawiły. W życiu nie ma jednej drogi, jest ich bardzo wiele, bo gdyby było inaczej, nie mielibyśmy wolnej woli. Jest wiele dróg i wiele możliwości. Czysty przypadek sprawia, że spotykamy na swojej drodze życia takich ludzi, a nie innych i to tylko od nas zależy jakie wówczas podejmiemy decyzje. Czy Bóg powoduje spotkanie się ze sobą dwoje ludzi? Tego nie wiem, ale wiem jedno, mamy rozum i wolną wolę, po to żebyśmy określili: czy ten ktoś nam się podoba? Czy jego sytuacja osobista pozwala na związanie się z nim? Czy jego światopogląd nam odpowiada? Czy odnajduję w nim cechy, które mi odpowiadają? Czy odbieramy na tych samych falach? Czy wyobrażam go/ją sobie jako ojca/matkę moich dzieci? Czy widzę siebie jako jej/jego męża/żonę? I mnóstwo innych pytań. To są nasze drogowskazy. I na tej podstawie decydujemy się lub nie. Jeśli spośród tych wielu osób, które spotkamy w naszym życiu decydujemy się na tą konkretną osobę, to dzięki rozumowi (czasami motyle też biorą w tym udział) i wolnej woli wybieramy ją/jego na małżonka i ślubujemy „ posłuszeństwo;)” i takie tam pitu pitu. A jeśli z perspektywy czasu okaże się, że dokonaliśmy błędnego wyboru lub nie zdecydowaliśmy związać z inną osobą, a po latach widzimy, że może jednak trzeba było to absolutnie nie należy rozpaczać i twierdzić, że swoją szansę się przegapiło czy straciło. „ Nie żałuj”, bo nie wiesz czego mógłbyś żałować. I tego się już nigdy nie dowiesz. Skoro nie wybrałeś innej osoby to znaczy, że z jakichś względów nie mogłeś i tyle. Dlatego jeszcze raz: nie ma czegoś takiego jak "przeznaczenie", nie ma ludzi sobie "przeznaczonych". Człowiek ma prawo wyboru i decydując się być z konkretną osobą czyni tak, ponieważ tego chce, albo chcą tego motyle:) P.S. Człowiek, który pojawia się w naszym życiu, pojawia się po coś. Mniej wówczas szeroko oczy otwarte, żeby móc dostrzec, po co się w Twoim życiu pojawił? Każde spotkanie z drugim człowiekiem, czegoś nas uczy, coś wnosi do naszego życia, nawet wtedy, kiedy relacje z nim bywają trudne, a czasami nie do zniesienia. Bo dopiero po latach zdajemy sobie sprawę, że spotkanie tej osoby, wniosło coś do naszego życia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz